19.07.2016

[WYWIAD] TINI DLA MAGAZYNU "REVISTA NUEVA"

[TINI] "ROBIĘ WSZYSTKO Z SERCEM"

W dzisiejszym poście chciałabym przedstawić przetłumaczony przeze mnie wywiad z Martiną Stoessel, gwiazdą serialu "Violetta", a także artystki, która nie tak dawno wydała swój pierwszy solowy album o nazwie "TINI". Odpowiedzi na pytania udzieliła dla hiszpańskiego magazynu "NUEVA". Opowiada w nim o swojej karierze, fanach, życiu, ale także o filmie "Tini - Nowe Życie Violetty", który był zakończeniem całej historii związanej z Violetta. Miał na czele odwzorować wszystko to, co łączy obie dziewczyny...

Violetta, która trwała przez 3 sezony została zamknięta w jednym filmie. Ekranizacja miała być finałem Violetty oraz dawać fanom myśl: "Co dalej z Tini?" Mimo to nie mam zamiaru zapominać o Violettcie do 50 lat.
To marzenie każdego artysty, ale wiedziałam, iż będę potrzebowała pomocy, aby je osiągnąć. Dostawałam wiele maili od autorów i profesjonalistów, którzy oferowali mi pomoc. Były to maile od osób, które wspierały takie gwiazdy, jak Maroon 5, Beyonce, Justin Timberlake, czy też Justin Bieber.
Wszyscy Ci ludzi napisali o mojej płycie... To było niesamowite! Na szczęście mogę wypowiedzieć się i uczestniczyć w procesie z pełną wolnością, a dzisiaj wyniki sprawiają, że jestem szczęśliwa. 

Jak czujesz się ze zmianą Violetty do Tini?
Jest dramatycznie, ponieważ nie umiem ich od siebie odróżnić. Po długim procesie, osobiście i powoli zaczynam się z tym oswajać. Choć program był już na antenie, to myślałam, że zakończę ten etap, lecz czekała mnie jeszcze trasa koncertowa. Kiedy skończyłam już nagrania, poczułam, że to ostatnia rzecz jaką zrobiła dla mnie Violetta. Co mogliśmy zrobić z tym projektem, zrobiliśmy. I zamiast myśleć: "Uh, mogłam zrobić to, czy tamto" lepiej powiedzieć: "Jak dobrze, że zrobiłam wszystko, co mogłam. Kocham tą postać." Nadszedł czas, aby zakończyć ten cykl i zacząć nowy etap. 
Jednak nie mogłaś odpocząć. Od razu wzięłaś się za nagrywanie płyty.
Tak, jednak to jest coś innego; Odetchnęłam trochę. Bardziej byłam zmęczona przy nagrywaniu tych trzech sezonów, czy też trasie koncertowej. Następnie ludzie zaczęli przyzwyczajać się do boomu, ja też. Wyjechaliśmy na tournee po Europie, prawie pełny rok po zakończeniu programu. Myślę, że teraz wszyscy są zrelaksowani.
Od czego chcesz odpocząć?
Raczej nie chciałabym widzieć wszędzie swojej twarzy. Nawet w supermarkecie kupisz mleko z twarzą Violetty! Chciałbym ograniczyć tą ekspozycję mojego wizerunku.
Ale zdajesz sobie sprawę z wielkości sukcesu, który osiągnęłaś na całym świecie?
Nie, w tamtym czasie ani ja, ani reszta ekipy. Dopiero niedawno zrozumieliśmy co się stało. Wszyscy uważamy, że to szalone, jednak wiemy, iż nie będziemy żyć tym wiecznie.
Teraz jesteś bardziej samodzielna w działaniach?
Tak, teraz jest inaczej. Wcześnie byłam tylko wytworem takiej wielkiej marki jak "Hannah Montana" i "Soy Luna". Teraz wszystkie projekty są moje, to co chcę pokazać, decyzje podejmuję sama. I to jest wspaniałe, bo mogę cieszyć się tym, ponieważ nauczyłam się wiele w ciągu tych pięciu lat. To dzięki Violetcie.
Masz wsparcie rodziny, która jest zawsze ważnym punktem w Twoim życiu. Zapewne kiedy jesteście razem, to życie rodzinne przebiega, jakby sława nigdy nie weszła do domu.
Naszczęście moi rodzice pomagają zejść mi na ziemię, bo nigdy nie miałam buntu.
Być może ma to związek z wartościami, które w was zaszczepił.
Bez wątpienia pomogli mi w edukacji i dali zaufanie. Nigdy rodzina nie przestaje być dla mnie istotna. Jeżeli zakończyła się kolacja w domu, to słucham swojej płyty, bądź spędzam czas w swoim pokoju. Jest to sposób, aby odnaleźć się w rzeczywistości, mimo że żyję na walizkach oraz biletach na samoloty. Mimo, że miałam inny okres dojrzewania, to staram się zachowywać tak, jakby wszystko było normalne.
Jeśli nie podjęłabyś się projektowi Violetta, co byś robiła dzisiaj?
Zawsze pytają się oto moi znajomi! "Co byś robiła?" I zaczynają wtedy rzucać różne pomysły. "Psycholog? Nieee, psycholog nie!" Prawda jest taka, że nie wiem, co jest mi pisane, zawsze kocham to, co robię dzisiaj. Szkoła kosztowała mnie wiele, lecz szybko nauczyłam się słów do wszystkich utworów. Nie wiem zupełnie, co bym robiła, ale myślę, iż byłoby to związane ze sztuką.
Czyli wyjście z tego boom, odpoczynek jest również jednym z haseł w Twoim filmie?
Tak, dokładnie o to chodzi, ta sytuacja odzwierciedla film, wszyscy myślą, że Violetta jest szczęśliwa. Tak właśnie myślałam o gwiazdach jako dziecko! Wydawali się szczęśliwi, bo uśmiechali się do kamery. Jednak pomimo pozorów artyści potrzebują odpocząć i mają również drugie życie. Te uczucia, które często są ukryte lub niewypowiedziane, ujawnione są w filmie, pokazują rzeczywistość, jaka istnieje poza kamerą.
Czy istnieją podobne sytuacje w Twoim życiu, gdzie Violetta i ta sława przeszkadza Ci w życiu prywatnym?
Tak, ale powoli nauczyłam się tym obsługiwać, a także rozumieć, iż nie mogę mieć kontroli nad wszystkim, co mówi się o mnie. Na przykład ludzie wymyślają, krytykują, bądź osądzają mnie i niestety to część gry. Nawet na portalach społecznościowych, a ja z trudem odczytuję wiadomości, ponieważ jest ich wiele, a prawda jest taka, że wolę unikać komentarzy, które mnie ranią. Istnieją również mili ludzie, jak moi fani...
Jest to odpowiedzialność za odniesienie nastolatków. Co o tym myślisz?
Myślę, że jestem bardzo odpowiedzialna. Jestem młoda, zanim coś zrobię, biorę pod uwagę konsekwencje. To nie tylko dlatego, że moje poczynania mogą być mylnie interpretowane (jako złe wiadomości) , ale także dlatego, iż dbam o siebie. Nie chcę niczego żałować, ani nie chcę żeby coś źle wpływało na moje serce. Jestem zainteresowania tylko pozytywnymi wiadomościami. Krótko mówiąc, wszystko, co sprawia, że jestem szczęśliwa.


Co sądzicie o tym wywiadzie?
Mieliście już okazję obejrzeć film oraz posłuchać płyty Martiny?

6 komentarzy:

  1. Cieszę się, że Martina otworzyła przed nami serce w tym wywiadzie, ponieważ nie każdy miałby odwagę to zrobić i rozmawiać z dziennikarzem jak ze swoim bliskim przyjacielem - właśnie za tą cechę charakteru uwielbiam Tini, jest dla mnie jak siostra 😘 Nie miałam jeszcze okazji obejrzeć film "Tini : Nowe życie Violetty", lecz posiadam krążek Martiny. Moim ulubionym utworem muzycznym Martiny jest zdecydowanie "Confia en mi" 😘

    OdpowiedzUsuń
  2. Podoba mi się wywiad, ale nie umiem sobie wyobrazić jak to jest rzeczywiście być twarzą nawet mleka..

    OdpowiedzUsuń
  3. Wow! Ostatnio widzę bardzo dużo wywiadów z Tini ♥ Ten też bardzo mi się podoba :) 16 lipca byłam w kinie na filmie i muszę przyznać, że być niesamowity! A płyta jest cudowna!

    OdpowiedzUsuń
  4. Wywiad jest cudwony! To jak Tini wypowiadała się o Violettcie >>>>>>>>> ♥
    Widziałam film i oczywiście mam płytę ! :D

    OdpowiedzUsuń
  5. WYWIAD SUPER WIDZIAŁAM FILM TO JEST SUPER POLECAM FILM ,,TINI NOWE ŻYCIE VIOLETTY"

    OdpowiedzUsuń

ZACHĘCAMY DO UDZIELANIA SIĘ W KOMENTARZACH!