6.11.2016

[RECENZJA] SOY LUNA KALENDARZ 2017

[RECENZJA] SOY LUNA KALENDARZ 2017

Udało wam się spełnić wszystkie noworoczne postanowienia z 2016 roku? Jeśli jeszcze nie, to sprężajcie się, bo macie niewiele czasu: ten rok powoli dobiega końca! Czas najwyższy zamknąć stare sprawy i zacząć myśleć nad nowymi postanowieniami, które sprawią, że kolejny rok będzie lepszy i wyjątkowy. W nowym roku 2017 każdy fan utalentowanej i wesołej Luny Valente powinien zaopatrzyć się w specjalny kalendarz od Zielonej Sowy. Jesteście ciekawi, co znajdziemy w środku?

Moja pierwsza myśl, kiedy wzięłam do ręki ten kalendarz? Piękny! Z wierzchu prezentuje się naprawdę efektownie, kolorowo, solidnie i zachęcająco: twarda, lakierowana oprawa, ale całość sama w sobie nie jest przez to dużo cięższa i świetnie pasuje do plecaka czy torby. Na okładce widnieje uśmiechnięta bohaterka serialu w objęciach różu i żółci - przed "Soy Luną" nigdy nie sądziłam, że te dwa kolory mogą aż tak do siebie pasować i razem z fioletem i błękitem staną się moją ulubioną paletą barw.

Kalendarz to kalendarz, co tu dużo od takiego wymagać? Miesiące, tygodnie, dni, ważne daty i święta. Ale uwierzcie, że ten będzie dla was jedyny w swoim rodzaju, bo zaprojektowany specjalnie dla fanów "Soy Luny". Kalendarzowy tydzień został umieszczony na jednej stronie, pozostawiając drugą obok zupełnie pustą, dając nam większą szansę zapisania najważniejszych rzeczy, które nie zmieszczą się w małych rubryczkach. Taka pusta strona to również świetne miejsce na rysunki, szybkie notatki czy też zdjęcia: nich kreatywność da o sobie znać! Wśród kartek z kalendarzem znajdziemy zdjęcia aktorów znanych z serialu, ich złote myśli, oraz rozmówki z podstawowymi zwrotami po angielsku, niemiecku, włosku i hiszpańsku. Oprócz tego mamy mapę z podziałem na strefy czasowe, tabele rozmiarów oraz ściągę kucharską z proporcjami - wszystko w jednym miejscu, więc z tym kalendarzem na pewno nie będziemy chcieli się szybko rozstać.

Dodatkowo zostały bardzo dokładnie omówione style bohaterek z serialu: elegancka i wyniosła Ambar, zawsze modna Jazmin, tajemnicza i skromna Nina oraz pełna energii Luna. Jak się ubierają? Na co zwracają uwagę? Na tych kilkunastu stronach poświęconych tym czterem dziewczynom znajdziemy wyczerpujące opisy, trafne rady i barwne fotografie. Dzięki czemu poznamy je nieco lepiej, a może nawet odnajdziemy swój własny styl... Zagłębiając się dalej w lekturę poznamy niedrogie sposoby na wykonanie oryginalnej biżuterii i ozdobę starych ubrań. Luna zdradzi nam kilka sekretnych trików na pielęgnację paznokci i ich fikuśne malowanie. A doskonale wiemy, że Luna uwielbia kolorowe lakiery i masę pierścionków! A teraz najlepsze: robiliście kiedyś w domu własne kosmetyki z naturalnych składników? Ja jeszcze nigdy, ale natchniona przepisami na balsamy i maseczki, wkrótce na pewno czegoś spróbuję. Ich wykonanie jest wyjątkowo proste, a składniki niedrogie i dostępne w każdym sklepie. Takie naturalne witamy z pewnością odżywią każdą cerę!

Kalendarzem "Soy Luna" osobiście jestem zachwycona i bardzo polecam wszystkim fanom serialu oraz każdemu, kto lubi być dobrze zorganizowanym. Mamy do wyboru kilka innych motywów takich jak "Alicja po drugiej stronie lustra" czy też z Myszką Minnie. Dostępny jest w sprzedaży od 2 września 2016 w cenie 34,90zł, a został przygotowany przez wydawnictwo Zielona Sowa.

2 komentarze:

  1. Świetna recenzja, bardzo mi się poodba. Kalendarz jest ciekawy i na pewno niezbędny dla każdego fana Soy Luny jednak nie dla mnie. Nie przepadam za Soy Luną

    OdpowiedzUsuń
  2. ten kalendarz jest super mam go i się z niego bardzo cieszę.:)

    OdpowiedzUsuń

ZACHĘCAMY DO UDZIELANIA SIĘ W KOMENTARZACH!