[WYWIAD] TINI W PROGRAMIE "DZIEŃ DOBRY TVN"

[WYWIAD] TINI | "JESTEM SZCZĘŚLIWA W POLSCE"

Na pewno wielu z nas czekało na ten moment, a dokładnie na przyjazd Tini Stoessel do Polski w celu promocji płyty a także trasy koncertowej, którą ogłosiła w zeszłym tygodniu. Artystka pojawiła się w naszym kraju już wczoraj, a dzisiejszego ranka wystąpiła w programie "Dzień Dobry TVN", gdzie mówi o swojej płycie, trasie i fanach. Z początku spotkanie w Warszawie, w Arkadii zostało odwołane, jednak ostatecznie Martina przyleciała do Polski, jednak spotkanie odbędzie się tylko dla osób, które wygrały konkurs organizowany przez Unieversal Music Polska. Jeśli nie mogliście obejrzeć wywiadu z waszą idolką, to nie martwcie się, ponieważ wszystkiego dowiecie się w tym poście.

Na twitterze, na instagramie śledzi Cię 4 miliony osób, które Cię obserwują. Twoja twarz przyozdabia tysiące produktów dla dziewcząt na całym świecie. A serial, w którym występujesz, czyli "Violetta" ma już półtora miliarda odsłon. To jest niebywała popularność, Martina ty zaczęłaś występować w tym serialu mając 13 lat, wyobrażam sobie dzisiaj, że ta popularność musi Ci ciążyć, widzę co się dzieje tutaj. Jesteś osobą niezwykle popularną, powiedz jak sobie z tym radzisz?

Oczywiście. Zaczęłam jako bardzo młoda osoba i te wszystkie fanki i fani, którzy są tutaj zaczęli dojrzewać razem ze mną, tak naprawdę kiedy one stawały się dziewczętami, dorosłymi osobami, to towarzyszyło to mojemu serialowi. Zawsze się starałam, byłam bardzo szczęśliwa jako mała dziewczyna. Mieszkam z rodziną, korzystałam z tego wspaniałego życia rodzinnego, jako bardzo młoda osoba zaczęłam występować i naprawdę jestem bardzo szczęśliwa i jestem bardzo szczęśliwa tu w Polsce, chciałam powiedzieć, że witają mnie fantastycznie. Naprawdę bardzo się cieszę.

Też się cieszymy z tej popularności, ale wiem też, że chcesz już chyba trochę rozbrat z tym serialem, stawiasz na karierę muzyczną. Właśnie ukazuje się Twoja płyta "TINI". Powiedz, co to za rodzaj muzyki, który tutaj słyszymy. 

"TINI" to taka mieszanka wszystkiego. Trochę popu, no bo oczywiście to jest styl muzyczny, który mi bardzo odpowiada. Bardzo lubię hip-hop, lubię tańczyć, również lubię śpiewać. Także to jest taka mieszanka różnych stylów. Tam są bardzo... Nikt nie będzie się nudził słuchając tej płyty, ponieważ to są bardzo różnorodne piosenki i ja sama jestem bardzo zadowolona z tej płyty, wydaje mi się, że identyfikuję się ze wszystkimi piosenkami.

Muzyka iberoamerykańska i hiszpańska jest bardzo popularna w Polsce, nie wiem czy wiesz. Na przykład hity Alvaro Soler. Są po prostu na szczytach list przebojów. Czy ty masz nadzieję na podobny sukces w Polsce i czy będziesz u nas koncertować?

No chciałabym, bardzo bym chciała. Nie wiem, czy to się uda, ale chciałabym przyjechać już jutro. Wydaje mi się, że będę mogła ogłosić jakie są daty mojego tourne, moje fanki na pewno będą szczęśliwe. 

Bardzo jestem ciekawa Twojego występu, bo zaśpiewasz dzisiaj dla nas na koniec naszego programu, ale wracając jeszcze do tej Violetty, powiedz, co będzie dalej. Czy serial jest dalej w produkcji, będziesz jeszcze tam występować? 

Tak naprawdę serial "Violetta" skończył się. Serial telewizyjny wydaje mi się i teraz, jeśli się nie mylę przed rokiem i kilkoma miesiącami skończył się już serial. Teraz mamy nowy film, "Tini: Nowe Życie Violetty", to jest program, który tak naprawdę przez 3 lata był w telewizji a teraz wielkie tourne, wobec tego my przeżywamy z moimi fanami nową sytuację, nowe rzeczy. 

Ten serial będzie towarzyszył Ci przez całe życie w takim razie. Wyobrażasz sobie dalsze losy Violetty?

No oczywiście, że tak. Jestem pewna, całe życie będzie towarzyszyła mi Violetta. 

To powiedz jeszcze Martina, czy spotkały Cię jakieś wyjątkowe sytuacje, jakieś najdziwniejsze zachowania fanów, jakie możesz sobie przypomnieć?

Tak. Wszystko, co przeżyłam z moimi fanami, myślę, że było zupełnie wyjątkowe, ponieważ większy kontakt mam z nimi w czasie tourne oczywiście i tutaj to była zupełnie zwariowana sytuacja. Kiedy przyjechaliśmy do Polski po raz pierwszy, to nagle 30 tysięcy osób się zebrało, żeby mnie przywitać i tak naprawdę jest to też jakieś ryzyko. Pierwszy koncert w czasie tourne i tego typu publiczność tak naprawdę nie byłam przyzwyczajona do tego. I nagle mój producent polski powiedział: "Oni się świetnie zachowają, niczego się nie martw". I to było wspaniałe, kompletne szaleństwo. W hotelu było tam z 500 fanów, którzy czekali na mnie wszędzie, młodzież z Polski śpiewała po hiszpańsku. To było dla mnie zdumiewające. Oni są fantastyczni.

Tini zaśpiewała także piosenkę ''Great Escape'', a Pancho tradycyjnie jej akompaniował.

 

Oglądaliście?