5.09.2016

[WYWIAD] TINI STOESSEL DLA "EL PLANETA URBANO"

TINI | "JESTEM NORMALNĄ DZIEWCZYNĄ, JEDNĄ Z WIELU"

Po głównej roli w jednym z najchętniej oglądanych seriali wszech czasów, znanego w 130 krajach, osiągającym 1,400 milionów odsłon na YouTube i ma na koncie 2,8 miliona sprzedanych albumów na całym świecie. To dziewczyna, która wystrzeliła kiedyś do świata sławy jako Violetta, dzisiaj ze swoją solową płytą, marzeniami o byciu gwiazdą popu i dotarciu do nowej publiczności. Poczułam, że mogę pożegnać tą postać, kręcąc film. Skończyliśmy trasę w grudniu i tym mieliśmy to zakończyć. Ale wszystko, co dobre też się kończy. Mówi Martina "Tini" Stoessel, 19-latka, która podróżuje od dzieciństwa i jest jedną z największych gwiazd na świecie, która zdecydowała się zatrzymać sławę pozostawiając słynną Violettę i ponownie pokazać siebie jako kobietę. Śpiewa, działa i kontynuuje karierę w wielu krajach świata, jednak już nie pod ramieniem Disney'a, ponieważ zaryzykowała i została z tym sama. Specjalnie dla Was został przetłumaczony najnowszy wywiad dla magazynu "El Planeta Urbano", gdzie Martina pojawiła się już drugi raz na okładce.Wcześniej było to w 2014 roku.


"Jesteś gwiazdą kochanie. A kiedy gwiazdy się zatrzymują, wygasają" - mówi menadżer w fikcyjnym filmie "Tini: Nowe Życie Violetty", opowiadającym o życiu i transformacji Violetty - idolki nastolatek - w Tini, prawie dorosłą piosenkarkę, która chce się zatrzymać chociaż na chwilę. wrócić do starych korzeni, spędzić czas z rodziną, być razem z przyjaciółmi i ponownie połączyć się z rodziną. Tini musiała się zatrzymać, aby pożegnać się z Violettą (film kręcono w niesamowitych miejscach w Europie), a jednak nigdy nie straciła blasku, a wręcz przeciwnie. W pięć dni, dodany do sieci nowy teledysk "Great Escape" osiągnął milion wyświetleń - nagrany w Los Angeles pod ramieniem amerykańskiej firmy z tekstem w zupełności w języku angielskim. Jej solowy album o nazwie "TINI" zdobył popularność na całym świecie. Jakby tego było mało, jej trasa koncertowa jak pokazują planu, będzie obejmowała sześćdziesiąt koncertów w Europie, ale oczekiwania co do trasy w Ameryce Łacińskiej w 2017 roku gwałtownie rosną. "Nigdy nie sądziłam, że nagram swój solowy album w Los Angeles wraz z jednym z najlepszych producentów na świecie. Dla mnie to zaszczyt. Marzyłam o płycie, która obejmie wiele stylów muzycznych: od hip-hopu do popu, po ballady, trochę electro."

Na jakim etapie swojego życia jesteś?
Szukam siebie, jak każda dziewczyna, która ma 19 lat i jest niezależna. Jestem w procesie samozapoznania i zrozumienia. Od 14 do 20 roku życia żyjesz między szkołą, pracą, domem i dokonuje się wiele zmian fizycznych i emocjonalnych, które trzeba zrozumieć. Jestem na tym etapie. Od 14 roku życia czuję siebie każdego dnia bardziej, rozumiem więcej rzeczy i zaczynam podejmować decyzje, uniezależniać się trochę bardziej. To minimalne rzeczy, ale prowadzą do zmiany osobowości.
Jakiś czas temu ogłosiłaś, że się z kimś spotykasz. To związek? (Rozmowa przeprowadzona została jeszcze zanim Martina oficjalnie potwierdziła, że chodzi z Pepe).
Tak, jesteśmy na etapie poznawania się, jeszcze nie jesteśmy razem. Będąc tak narażona, staram się być ostrożna, jeśli chodzi o miłość, bo nie wiem, czy to będzie działać. Jak każda normalna dziewczyna zdaję sobie sprawę, co się ze mną dzieje.

Jakie znaczenie ma dla Ciebie miłość?
Kiedy się zakocham jest to dla mnie bardzo ważne i oddaję się temu całkowicie. Byłam wcześniej w związku, od 14 do 17 lat, więc w przeciwieństwie do moich przyjaciół, nie wiem co to znaczy być singielką.
Jak łączysz swoje życie gwiazdy, podróżowanie, pracę z miłością?
Nigdy nie miałam z tym problemów. Zawsze starałam się znaleźć wolną chwilę i czas, aby być z moim chłopakiem, mimo ciężkiej pracy i odległości.

Czy kiedykolwiek byłaś tym onieśmielona, przez to kim jesteś?
Wcale, przede wszystkim jestem normalną dziewczyną, jedną z wielu. A w miłości działam naturalnie, zawsze z nogami na ziemi.
Idąc ulicami miast Europy, można znaleźć Twoje zdjęcia wszędzie. Twoja twarz oraz twarz Messiego jest na każdego rodzaju produktach. Ostatnio Daniel Grinbank powiedział, że póki w Europie żyje się Violettą, on będzie żył tylko Rolling Stonesami. Tak było?
Rzeczywiście jest tak, że nigdy nie stało się z niczym innym to samo, co z Violettą. To wielki fenomen, niespodziewany sukces. Zrobiliśmy 400 koncertów w ciągu roku. Ale to nie były miejsca, gdzie pojawiało się 10 tysięcy ludzi podczas show. W Warszawie graliśmy dla 35 tysięcy. Nie mówią po hiszpańsku, ale śpiewali wszystkie piosenki po hiszpańsku.Do Europy przyjeżdżali fani z Izraela i Libanu, żeby zobaczyć nas w Europie. Byliśmy w Paryżu, a oni tam się pojawiali.

Czy to prawda, że podczas show na Dzień Dziecka w Buenos Aires, pojawili się także francuscy fani, którzy chcieli Cię zobaczyć?
Tak, to bardzo silne, co się w nich wygenerowało. Kiedy dowiedziałam się, że dziewczyny przybyła tam specjalnie z Paryża, nie mogłam w to uwierzyć. Musiałam do nich przyjść, żeby je spotkać, pozdrowić i podziękować za tak wiele wysiłku. Kiedy album został wydany w Europie, dwa dni po zrobiliśmy jej promocję. Po dwóch dniach posiadania płyty, znali wszystkie piosenki na pamięć. To cudowne słuchać moje piosenki, w moim języku i zobaczyć, jak szybko się ich nauczyli.
Co robisz, aby odpocząć?
Jak normalna dziewczyna, robimy grilla z rodziną, spotykam się z moimi przyjaciółmi, wychodzę wieczorem do kina. Jestem normalną osobą, która normalnie myśli i nigdy nie zdaje sobie sprawy, co się z nią dzieje. Myślę, że to całkiem fajnie nie zdawać sobie sprawy z tego szaleństwa i dalej żyć tylko Violettą. Żyłam, bawiąc się, a nie traktowałam tego jak umowy. Wychodziłam śpiewać i tańczyć na scenie, ale i uświadomiłam sobie, że nadchodzi dzień, kiedy jesteś już totalnie zmęczona, brakuje Ci rodziny, domu, kraju. W tym wszystkim pomaga mi rodzina, żebym była bezpieczna, żebym dobrze zjadła, była zdrowa; zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Trzeba mieć równowagę, ponieważ jeśli jej nie będzie, trudno będzie znieść tak duże ciśnienie.

Mówiąc o diecie: byłaś bardzo chuda, znów ludzie sądzili, że nic nie jesz. Znów jak za każdym razem widzę że jesz dosyć sporo. Jak ty to robisz?
Tak, jak powiedział mój nauczyciel hip-hopu: Ludzie wiedzą wszystko... Ale pomyślałam sobie: Nikt nie wie, jak jest naprawdę... Myślę, że ważne jest zaakceptować siebie taką, jaką jesteś. Wyśmiewali mnie, bo jestem zbyt chuda, ale ja bardzo szybko tracę na wadze, to moje geny i trudno mi przybrać na wadze, Jestem świadoma, jeśli chodzi o jedzenie. Zawsze jem pożywne śniadanie, obiad, lunch i herbatę. Nigdy nie brakuje czterech posiłków. Jestem dobrze karmiona, dostarczam białko, jedząc banana, czy produkty, które sprawiają, że czuję się silna mimo dużego zużycia sił.
Czy przejmujesz się, kiedy wychodzi jakiś artykuł ze zdjęciami, że jesteś bardzo chuda, i zaczynają spekulować, iż jesteś chora lub nic nie jesz?
Nie, to już minęło. Kiedy byłam małą dziewczynką docierało do mnie wszystko, co powiedziano na temat mojej wagi. Bolało mnie to, bo nie znałam swojego ciała. Ale teraz już się tym nie przejmuję. Takie rzeczy najlepiej ignorować.  
Źródło: #1

Podoba Wam się wywiad?
Podobają Wam się zdjęcia z sesji? 

3 komentarze:

  1. Zdjęcia z sesji sa prześliczne! Bardzo mi się podobają a Tini wyszla na nich genialnie ♥ Wywiad tak samo jest cudowny ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Podoba mi się to, że Tini mimo już całkiem dużej sławy patrzy na świat jako normalna nastolatka :D Co do sesji- cudo! Martina wyszła tak... Hmmm... tajemniczo i uwodzicielsko :>

    OdpowiedzUsuń
  3. Sesja wyszła niesamowicie! Tini jest bardzo fotogeniczna. Świetny wywiad ;)

    OdpowiedzUsuń

ZACHĘCAMY DO UDZIELANIA SIĘ W KOMENTARZACH!