[WYWIAD] MARTINA W TELERANKU!
Dnia 12 czerwca 2016 o godz. 9:35 został wyemitowany ostatni przed wakacjami odcinek programu dla dzieci "Teleranek" na TVP1. W programie tym mogliśmy zobaczyć Martinę Stoessel, która opowiadała o najnowszym filmie "Tini - Nowe Życie Violetty" oraz o swojej roli w serialu "Violetta". Z artystką rozmawiała grupka dzieci, która na każdym kroku próbowała się przekrzykiwać. Chcecie zobaczyć jak to wyszło? Zapraszam do obejrzenia fragmentu programu z wywiadem, który znajdziecie niżej! A jak ktoś ma ochotę obejrzeć cały program to odsyłam TUTAJ!
TINI, CZY PAMIĘTASZ MOMENT KIEDY POCZUŁAŚ, ŻE CHCESZ ZOSTAĆ AKTORKĄ LUB PIOSENKARKĄ?
Nie było szczególnego momentu, w którym postanowiłam zostać aktorką. Od urodzenia zajmowałam się wyłącznie graniem. Nikt mnie tego nie uczył. Urodziłam się z miłością do muzyki i do występów. Rozmawiałam z mamą na jakiś temat i grałam. Mama pytała co mi jest, a ja w głowie odgrywałam sceny. Szłam ulicą i wyobrażałam sobie, że gram w filmie. Wszystko na niby. Płakałam na pokaz. Nieustannie tańczyłam i śpiewałam i gestykulowałam. Nikt mnie do tego nie zmuszał. Zachowywałam się tak odkąd pamiętam.
JAK WYGLĄDAŁO TWOJE ŻYCIE PRZEZ OSTATNIE 4 LATA, KIEDY NA PRZEMIAN KRĘCIŁAŚ ODCINKI SERIALU, FILM I KONCERTOWAŁAŚ?
Wiele się nauczyłam. Między naszym pierwszym występem a dzisiejszym jest wielka przepaść. To samo tyczy się telewizji. Wszystko czego się w niej nauczyliśmy, wykorzystujemy w filmie. Wiemy jak się zachowywać przed kamerą, jak przygotować scenę, jak poradzić sobie pierwszego dnia, kiedy nikogo nie znamy. Wszystkie te doświadczenia mi się podobały.
BYŁAŚ DWA RAZY W POLSCE: CO PAMIĘTASZ Z TYCH WIZYT?
Wspominam Polskę z wielkim rozrzewnieniem. Chce mi się płakać, ale to z radości i emocji. Polacy byli niesamowicie wzruszeni naszym przyjazdem. Przed hotelem stało z pół tysiąca osób. Byli tam rodzice z córkami. Mówili mi, że dzięki nam po wielu latach zaczęli słuchać płyt w samochodzie. Violetta stała się natchnieniem dla wielu dziewczyn, inspiruje je. Mówiono mi, że dawno nie było czegoś podobnego. Polska bardzo mnie zaskoczyła. Na koncert przyszło 30 tysięcy widzów. Nie spodziewaliśmy się takiej liczby. Tymczasem był komplet. Wszyscy śpiewali po hiszpańsku. Niezwykłe doświadczenie. Kiedy spotykamy naszych fanów trochę się denerwują, ale są szczęśliwi. Dają nam prezenty i kartki. Chwalą się znajomością języka hiszpańskiego. Opowiadają jak się go nauczyli, od jak dawna się uczą. Dają nam prezenty. Wzruszają się, kiedy widzą nas na scenie. Chcą, żebyśmy im śpiewali.
TY DAŁAŚ VIOLETTCIE OSOBOWOŚĆ, A CO ONA DAŁA TOBIE?
W Violettcie podziwiam wiele rzeczy. Zawsze potrafi wybaczać, wszystko i każdemu. Akceptuje każdego. Jest solidarna, dzielna. Lubię w niej wszystko, jej niewinność. A jeśli chodzi o cały serial to ukształtował mnie on jako osobę. Każde doświadczenie czegoś nas uczy. Ja wystąpiłam w serialu i dzięki niemu jestem dziś taka, a nie inna.
TINI, A JAKIE MASZ PLANY NA PRZYSZŁOŚĆ?
Niedawno ukazał się mój singiel. Chciałabym dalej śpiewać i grać w filmach. Jestem otwarta na obie rzeczy.
PODOBAŁ SIĘ WAM PROGRAM Z UDZIAŁEM MARTINY?
Fajnie, że Tini wystąpiła w "Teleranku". Nie mogę się doczekać jej kolejnych piosenek!
OdpowiedzUsuńWywiad był średni.. Liczyłam na coś więcej:/ Mimo to bardzo się cieszę z tej okazji <3
OdpowiedzUsuńJak dla mnie wywiad był słaby :P Nie dowiedzieliśmy się niczego nowego w o filmie jak i o samej Tini :(
OdpowiedzUsuń