[RECENZJA] SOY LUNA. POCZĄTEK LATA | EGMONT
Gdy sięgam po jakąś książkę w pierwszym odruchu otwieram ją na samym początku pierwszego rozdziału, a następnie przechodzę do strony kończącej całą historię. Po ich przeczytaniu już wiem, czy owa książka mnie zainteresuje, czy warto ją kupić. Tak też zrobiłam w przypadku ,,Soy Luny. Początek lata’’. Po pierwszych wersach wiedziałam już, że nie mogę jej odłożyć, tylko od razu wzięłam się do czytania. Książkę mogłam przeczytać dzięki uprzejmości wydawnictwa Egmont. Jest ona wprowadzeniem do całej historii Luny Valente, którą mamy przyjemność oglądać w nowym serialu ,,Soy Luna'' od poniedziałku do czwartku o godz. 18:00 na Disney Channel.
Luna właśnie skończyła szkołę, zaczyna się lato. Razem z najlepszym przyjacielem – Simonem, zastanawiają się jak spędzić tegoroczne wakacje. Simon wpada na genialny pomysł, aby poszukać pracy dla nich obojga, która będzie nie tyle obowiązkiem, co fantastyczną zabawą. Jako, że Luna nie chce przebywać ani sekundy bez wrotek na nogach, najlepszym wyjściem byłoby, gdyby ich przyszła praca miała z nimi coś wspólnego. W między czasie do posiadłości, w której mieszka dziewczyna przyjeżdża na wakacje nowa rodzina. Luna zaprzyjaźnia się z nową koleżanką, która jest aż z Argentyny. Przyjaciele dalej szukają dla siebie idealnej pracy i w końcu ją znajdują, jednak jest to praca tylko dla jednej osoby. Simon wpada na ciekawy plan, aby to on zgłosił się na stanowisko doręczyciela jedzenia, a Luna potajemnie pomagałaby mu z zamówieniami. Kiedy prawda wychodzi na jaw, nasi przyjaciele, po chwili strachu, dostają wymarzoną pracę. Tak mijają prawie całe wakacje naszym bohaterom - na wrotkach, dowożąc jedzenie, wśród przyjaciół i w naprawdę pięknym miejscu. Jednak te wakacje zmieniły coś w życiu Luny i Simona, ponieważ w brew pozorom nie były one takie zwyczajne.
Z książki dowiadujemy się kilku rzeczy, które mają nawiązanie do kilku wątków, sytuacji czy rzeczy pojawiających się w serialu. Dotyczą między innymi gitary Simona - niebieskiej w błyskawice, pracy Miguela, a nawet wrotek Luny, a przede wszystkim uczuć, myśli i charakteru głównej bohaterki. ,,Soy Luna. Początek lata’’ jest naprawdę świetnym pomysłem, dlatego jeśli kogoś wciągnął serial powinien przeczytać także, to krótkie wprowadzenie.
Co najbardziej mnie zaskoczyło to, to że w środku książka jest szara, nie ma żadnych kolorowych akcentów. Co prawda są obrazki wrotek, księżyca, słoneczka, jednak nie są one kolorowe, co bardzo dobrze oddawałoby charakter głównej bohaterki, w końcu jest ona naprawdę barwną i złożoną postacią. Może to z powodu tego, aby kolorowe akcenty nie rozpraszały czytelnika?
,,Soy Luna. Początek lata’’ została napisana w pierwszej osobie, ma trochę charakter pamiętnika. Narratorką jest oczywiście Luna. Opisuje ona swoje uczucia i myśli na poruszany temat. Zdania są krótkie, napisane prostym i zrozumiałym językiem, aby każdy, nawet najmłodszy fan, zdołał wszystko bez problemu zrozumieć. Może to natomiast przeszkadzać bardziej wymagającym czytelnikom. Tak jak wspomniałam wyżej, książka jest niedługa, ma tylko 150 stron, więc niestety niewiele. Szkoda, bo pomysł jest naprawdę ciekawy i gdyby trochę go rozwinąć wyszedłby fantastycznie.
Jest to naprawdę przyjemna lektura i cieszę się, że miałam okazję ją przeczytać. Jeśli chodzi o mnie, fabuła była stanowczo za krótka, jednak wynika to z faktu, że uwielbiam zagłębiać się w historię, którą mam przed nosem. Dla mnie książka o idealnej długości jest przynajmniej pięć razy dłuższa, jednak są osoby, dla których krótkie historie są w sam raz. Bardzo polecam książkę wszystkim fanom Luny, którzy śledzą jej dalsze losy w serialu. Dzięki temu poznacie kilka ciekawych faktów związanych z Luną i Simonem i ich wcześniejszym życiem. Polecam także wszystkim, kto chciałby umilić sobie popołudnie miłą lekturą. Książka trafiła do sprzedaży 2 maja 2016 roku, dzięki wydawnictwu Egmont i kosztuje 22,49 zł.
MACIE ZAMIAR KUPIĆ KSIĄŻKĘ? A MOŻE JUŻ JĄ CZYTALIŚCIE? JAK WRAŻENIA?
Super recenzja! Nie wiedziałam czego się spodziewać, i czy kupować. Ale na pewno się zdecyduję, jeśli dostanę poradnik wrotkarki, to będę chciała na drugim miejscu :)
OdpowiedzUsuńByłam ostatnio w empiku, ale jej nie znalazłam. Znowu pójdę za jakiś czas, bo muszę ją mieć! :D
OdpowiedzUsuńPolecam zamówić sobie przez empik.com i odebrać w wybranym punkcie. Nie dość, że książka wyjdzie taniej, to nic za przesyłkę nie zapłacisz, bo sama paczkę odbierzesz w empiku (możesz zapłacić od razu przelewem lub przy odbiorze gotówką). ;)
UsuńTo na pewno zamówię :D
UsuńKsiążka świetna bo ją posiadam. Recenzja wciągająca
OdpowiedzUsuńJak zawsze fajna, bardzo dopracowana recenzja. Ksiazke juz posiadam i rowniez moge ja polecic. Czekam na więcej takich Wpisow z udziałem Lunity.
OdpowiedzUsuńDisneybajecznyswiat.blogspot.com
Super recenzja a książka wydaje się być bardzo fajna i można spędzić ciekawie czas czytając ją ❤
OdpowiedzUsuńBardzo chciałabym ją zakupić, ale obiecałam sobie, że kupię ją dopiero w wakacje, żeby motyw "Początek lata" był dopasowany do pory roku <3 Świetna recenzja <3
OdpowiedzUsuńMam tą książkę i już ją przezcytałam, ale zastanawiam się czy w przypadku soy luny będą książki z odcinków serialu, tak w violetcie
OdpowiedzUsuń