2.10.2016

[RECENZJA] LWIA STRAZ. WIELKA KSIEGA

[RECENZJA] LWIA STRAŻ. WIELKA KSIĘGA MAŁEGO KINOMANA

Mam niezwykły sentyment do rysunkowych produkcji, w tym także do ponadczasowego "Króla Lwa", dlatego z wielką przyjemnością oglądam dalsze przygody mieszkańców Lwiej Ziemi w serialu animowanym "Lwia Straż" na Disney Junior. Chętnie również zaopatruję się w gadżety dotyczące tego serialu, a niedawno otrzymałam od Egmont jedną z książek o przygodach Kiona. Właśnie teraz mam zaszczyt przyjrzeć się jej bliżej i napisać o niej kilka słów, dzięki czemu - mam nadzieję - uda mi się zachęcić was do zakupu!

W moje ręce trafiła książka wyjątkowo lekka, choć na pierwszy rzut oka wydawałoby się, że sporo waży. Jej strony są zrobione z grubej tektury, która jest odporna na zniszczenia - na pewno żaden rozbrykany maluch nie zdoła podrzeć ani jednej kartki i będzie mógł cieszyć się książeczką jeszcze długo. Zafascynowana jej formatem, wypróbowałam jej wytrzymałość na rocznym siostrzeńcu, który bawił się książką przez godzinę czasu na różne sposoby (nie pytajcie!) i nie pojawiła się na niej ani jedna rysa, a wszystkie strony nadal trzymały się całości!

Naprawdę byłam zachwycona, że książka może sprawić takiemu małemu dziecku tyle radości i nie ulec zniszczeniu. Jak wspomniałam, pozycja kierowana jest dla najmłodszych, gdyż posiada duży format, jest wytrzymała i bardzo kolorowa. A dzięki wielkim literom każdy dopiero uczący się czytać fan "Lwiej Straży" będzie mógł szlifować swoje umiejętności w czytaniu. Prosty język, piękne ilustracje, dużo dialogów i historia jakby wyjęta z serialu, to na pewno plusy omawianej lektury.

Bardzo jednak spodobała mi się forma zapisania tekstów i rozmieszczenie grafiki na poszczególnych stronach. Słowa w zdaniach wyglądają jakby koniecznie chciały wyskoczyć ze stron i tchnąć w opowieść nieco życia! Zdania falują, wirują, skaczą między ilustracjami przedstawiającymi Kiona i jego przyjaciół. Ale to wcale nie przeszkadza w rozczytaniu poszczególnych wyrazów, gdyż nadal pozostają bardzo wyraźne i czytelne. Jedyną rzeczą jaka może sprawić przykrość jest niestety cena, ponieważ 29,99zł to dość sporo jak za książkę dla najmłodszych. Tym bardziej, że historia jest krótka i bardzo szybko się kończy. Mimo to ja i siostrzeniec świetnie bawiliśmy się przeżywając nową przygodę z Kionem i jego Lwią Strażą! Książka "Lwia Straż. Wielka Księga Małego Kinomana" została wydania dnia 24 sierpnia 2016 przez Egmont. Polecamy!
 

4 komentarze:

  1. Fabuła książki bazuje na filmie czy na konkretnym odcinku ? Możesz wrzucić skan chodziarz jednej strony, żeby można było zobaczyć jak to wyglada graficznie w środku?

    `Marzycielka

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze by było aby technologię zastosowaną do produkcji tej książki wykorzystywać przy produkcji podręczników do szkoły. Niektóre z nich już po pierwszym półroczu są ofiarami nakłuwania cyrklem lub długopisem, gier w kółko i krzyżyk na marginesie, oraz korespondencji pomiędzy osobami siedzącymi w jednej ławce, których przyczyną jest doskonale znana wszystkim uczniom Nuda. Z drugiej strony zastosowanie technologii takiej jak przy produkcji książki o "Krulu Lwie" może przyczynić się do wzrostu kosztów podręczników, a jak wiadomo, uczniowie starszych klas, a w zasadzie ich rodzicie, niejednokronie muszą wydać nawet kilkaset złotych aby dziecko miało się z czego uczyć.

    OdpowiedzUsuń
  3. Recenzja wydaje sie byc fajna i szkoda że jestem za duza na takie książki bo chętnie bym takową kupiła :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna recenzja :) Dla mojej siostry ta książka będzie idealna!

    OdpowiedzUsuń

ZACHĘCAMY DO UDZIELANIA SIĘ W KOMENTARZACH!