3.06.2016

HOBBY - POWINNIŚMY SIĘ GO WSTYDZIĆ?

HOBBY - POWINNIŚMY SIĘ GO WSTYDZIĆ?

Chciałabym poruszyć temat na pewno wszystkim nam bardzo bliski. Hobby. Wszyscy jakieś mamy. Bo przecież każdy z nas posiada coś, czym zajmuje się w wolnej chwili, coś dzięki czemu odrywa się od rzeczywistości, zapomina o problemach i najzwyczajniej w świecie świetnie się bawi. Są różne rodzaje zainteresowań. Niektórzy uprawiają sport, inni tworzą różnego rodzaju sztukę, jeszcze inni coś kolekcjonują... Zdarzają się też ludzie, którzy robią różne, naprawdę dziwaczne rzeczy, ale czy powinni się ich wstydzić?


Czy na temat sportu trzeba się wypowiedzieć dokładniej? Tutaj można zaliczyć wszelkiego rodzaju ruch, rywalizację; bieganie, joga, aerobik, koszykówka, piłka nożna, jazda konna lub na rowerze, a nawet gra w szachy (tak, to też jest sport!). Ostatnio bardzo popularny jest także e-sport, gdzie młodzież gra w gry komputerowe. W niektórych szkołach nawet zostały zorganizowane specjalne zajęcia, gdzie dzieciaki mogą dzielić się swoją pasją z rówieśnikami. Można by tak wymieniać i wymieniać. Są ludzie, których wyzwania i rywalizacja okropnie "kręcą". Nie potrafią bez tego żyć. Wciąż chcą więcej. Doskonalą się i wzmacniają swoje ciało oraz umysł. Oczywiście są też tacy, którzy jedynie interesują się sportem, ale nie uprawiają go - są widzami. Chodzą na różnego rodzaju zawody, mecze lub oglądają rozgrywki w telewizji. Po prostu dopingują innych. I jednocześnie bardzo miło spędzają czas sami lub też w gronie znajomych na przeżywaniu wydarzeń i rozmowach na ten temat.

Ale istnieją również ludzie bardzo kreatywni, uwielbiający godzinami siedzieć nad czymś i po prostu tworzyć. A co takiego? Dzielnie w swoich rękach trzymają ołówki, pędzle i tworzą piękne rysunki, ilustracje, obrazy. Jeszcze inni, o wiele bardziej cierpliwi, sami sobie wyrabiają biżuterię, ozdoby do pokoju, ramki na zdjęcia. A ten kto interesuje się komputerem, swoich sił próbuje przy grafice komputerowej lub zakłada własne blogi czy strony na przeróżne tematy. Są także tacy, którzy mają ogromną wyobraźnie i pięknie piszą. Wszystkie swoje myśli przelewają na papier (lub teraz komputer) w postaci wierszy lub opowiadań. A jeszcze inni po prostu czytają, i to bardzo dużo. Każdą wolną chwilę spędzają nad ciekawą książką czy artykułami w ulubionych gazetach. Do sztuki możemy zaliczyć także śpiew i taniec (to drugie można by było spokojnie nawiązać również do sportu).


A jeśli chodzi o wszelkiego rodzaju kolekcjonerstwo, to jest to dość kosztowne hobby. Nieważne czy będą to znaczki pocztowe, pocztówki, karty telefoniczne za czasów naszych dziadków, naklejki, karteczki, czasopisma, pluszowe misie czy modele samochodów. Takie osoby wydają na to mnóstwo pieniędzy, wymieniają się, dzielą z innymi, sprawia im to ogromną przyjemność. I nie tak łatwo po prostu z czegoś zrezygnować. Po półkach w pokoju walają się stosy przeróżnych, czasem naprawdę zbytecznych "gadżetów" - ale co z tego? Im się to podoba. Kochają to. Nie umieją wyobrazić sobie życia bez nowo kupionego pluszaka do kolekcji czy czasopisma, które ich interesuje. Ubolewają, kiedy nie są w stanie sobie tego kupić lub gdy coś przegapią. Są zdolni do prawie wszystkiego, aby zdobyć nową rzecz i dołączyć do kolekcji. Czasami pozostali mogą nazwać ich kompletnymi maniakami. Moim zdaniem pojęcie to jest trafne i wcale nie obraźliwe. Uważam, że to wręcz komplement. Chociaż czasem kończy się to zupełnie inaczej i zaczynają popadać w chorobę. Dlatego nad każdym hobby należy w jakimś stopniu panować - wszystkiego mieć nie można.

Nasze zainteresowania dość często wcale nie zgadzają się z wiekiem (tak się może wydawać większości). Większość młodzieży młodszej oraz tej starszej, jak i dorośli są obrzucani dziwnymi spojrzeniami, kiedy "świat" dowiaduje się, co tak naprawdę robią w wolnym czasie. Ale czy naprawdę uprawianie jakiegoś sportu czy kolekcjonerstwo, nie może pasjonować dzieciaków z podstawówki, jak i młodzieży z liceum, a nawet dorosłych czy starszych? Przecież to nic złego. Większość ludzi po 17-18 roku życia uważa, że takie hobby jest dziecinne, żenujące i aż wstyd się przyznać, że coś takiego się kiedyś robiło. I porzuca się swoje dawne zainteresowanie - robią to na siłę, ponieważ otoczenie ich do tego pchnęło, a nie zwykłe dojrzewanie. Ale to wcale nie dotyczy tylko tych starszych. Nawet 12-13 latkowie uważają, że to co kręciło ich jeszcze przed rokiem jest dziecinne i głupie. Rozumiem, że zainteresowania się zmieniają, rozszerzają. Każdy chce spróbować czegoś innego, nowego. Zmiany są piękne... ale tylko wtedy kiedy przychodzą naturalnie. Nic na siłę i nie dlatego, żeby przypodobać się innym.


Niektórzy swoje prawdziwe hobby starali się odkryć naprawdę sporo czasu i dopiero później zaczynają rozumieć, że niepotrzebnie w przeszłości ulegali innym i interesowali się czymś tylko ze względu na bycie "trendy". Stracili naprawdę dużo czasu na naśladowaniu innych. Ale czy naprawdę warto rezygnować z czegoś, co jest naszą pasją, tylko dlatego, aby móc być w danej grupie, żeby się przypodobać? Czy naprawdę interesowanie się czymś na siłę lub też porzucenie danej rzeczy, ma pokazać innym jak bardzo jesteśmy "fajni", "na czasie"? Moim zdaniem to bez większego sensu... Bo później okazuje się, że nie jesteśmy szczęśliwi. A przecież nasze hobby ma nam sprawiać przyjemność, mamy się cieszyć każdą mile spędzoną chwilą. Zdarza się także, że rezygnujemy z czegoś, bo kiedyś ktoś nas wyśmiał (najczęściej są to ludzie, którzy zazdroszczą innym lub sami nie posiadają hobby), a i są takie momenty, że nam się po prostu coś znudziło. To nic złego. Można próbować wszystkiego. A więc sami widzicie, że nie warto rezygnować z czegoś, tylko dlatego, że ma się za dużo (lub za mało) lat.

A jak jest z płcią? Czy często interesuje nas coś zupełnie innego, niż większość koleżanek/ kolegów? Czy znacie dziewczynę, która kocha samochody i chłopaka, który interesuje się modą? Zapewne tak. I wyśmiewacie ich? Tak? To źle. Nie? Wspaniale, ponieważ każdy ma prawo do swoich własnych zainteresowań bez względu na wiek czy płeć. Najbliższych przyjaciół o odmiennych do rówieśników upodobaniach należy akceptować, a nie potępiać. Tak samo jest z każdą inną napotkaną na drodze osobą. Akceptacja i zrozumienie przede wszystkich. To są tacy sami ludzie jak każdy z nas. Człowieka lubi się za to jaki jest, a nie za to, jak wygląda i czym się interesuje. A przecież ile od takiego, całkiem różnego od nas człowieka, możemy dowiedzieć się nowych rzeczy!

Nie powinniśmy się niczego wstydzić, a być dumni i przekazywać radość z robionych rzeczy wszystkim innym dookoła. Skąd wiesz, że właśnie podczas jednej zwykłej rozmowy z kimś nie "zarazisz" go swoim hobby? Miło mieć "bratnią duszę", kompana do rozmowy na temat najbliższy twojemu sercu, prawda? Cieszmy się tym, co mamy. Bądźmy szczęśliwi, otwarci na nowości i na zmiany, żyjmy w zgodzie z naszymi zainteresowaniami, nigdy nie ulegając wpływom innych.

11 komentarzy:

  1. Świetny post!! Zdjęcia również. Do twarzy ci z Mikkim :)
    Pozdrawiam :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny post, uwzglednilas w nim wszystko co trzeba. Fajnie ze takowy stworzylas i pomoglas osóba, które wstydza się swojej pasji.

    OdpowiedzUsuń
  3. Naprawdę świetny post, chętnie przeczytam takich więcej. Znam to uczucie, kiedy chcesz porzucić swoją pasję ze względu na otoczenie, ale nie wolno się poddawać :)
    Rysuję już jakieś dwanaście lat i nie raz wątpiłam w siebie, kiedy ktoś krytykował moje prace, ale nie poddając się i dalej rozwijając, udało mi się zajść tu, gdzie jestem teraz.
    Nikt nie powinien rezygnować ze swoich zainteresować ze względu na innych.

    Zapraszam również do mnie http://angelikapawlak.blogspot.com/ ^^ (a tak w ogóle to kocham Twoje włosy)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zgadzam się z tobą! Niewiele osób wie, że prowadzę bloga. Niektórzy nawet by mnie wyśmiali. Ale nie przejęłabym się tym, bo idę dalej i osiągam swój cel!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ojej. Przeczytałam całe, tak mądrze piszesz! W ogóle prześlicznie wyszłaś na zdjęciach! :) Post motywuje <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Przeczytałam i naprawdę wspaniały post *-*

    OdpowiedzUsuń
  7. Świetny post. Śledzę twoje poczynania w sferze blogowej mniej lub bardziej od wielu już lat i w sumie zawsze motywujące było patrzeć jak jesteś oddana i wierna swoim pasjom. Sama muszę przyznać, że gdzieś na etapie gimnazjum-liceum byłam osobą, która wstydziła się swoich pasji. Tak jak piszesz były niby dla młodszych albo po prostu uznawane za niefajne. Nie porzucałam ich wtedy, ale też nie byłam w stanie cieszyć się nimi całkowicie z takiego ukrycia. Na szczęście z wiekiem nauczyłam się, że zdanie innych nie ma tutaj znaczenia. Teraz rozwijam swoje pasje otwarcie i jeśli się komuś to nie podoba, to już nie mój problem! Na bazie moich hobby poznałam wspaniałych ludzi i cieszę się, że w końcu mogę robić to co kocham bez poczucia wstydu. Gdyby każdy zajmował się tym co lubi, a mniej obgadywaniem innych, nie byłoby w ogóle takich problemów.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ambitny post, może nas wiele nauczyć i zmienić cały świat, szczególnie podejście ludzi do siebie. Zmieniajmy świat, razem z Disneyem!

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo fajny post. Sama kiedyś też wstydziłam się bez powodu swoich pasji. Dopiero jakiś czas temu się przełamałam. Powinniśmy robić zawsze to co lubimy i nie patrzeć na to czy innym podoba się to co robimy czy nie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo fajny i mądry post.
    Moim zdaniem nie powinno wstydzić się swojego hobby
    Trzeba wierzyć w siebie

    OdpowiedzUsuń

ZACHĘCAMY DO UDZIELANIA SIĘ W KOMENTARZACH!